Parkinson + Polacy = Powered UP

Chcielibyśmy przedstawić i serdecznie podziękować Emmie Kyriacou za napisanie poniższego wpisu na blogu i mamy nadzieję, że jej doświadczenie z biegunami ACTIVATOR pomoże tym, którzy mają lub znają kogoś z chorobą Parkinsona. Przeczytaj jej historię poniżej.

Nazywam się Emma Kyriacou. Jestem 41-letnią kobietą mieszkającą w Nowej Zelandii z mężem, trójką dzieci i... chorobą Parkinsona.

Po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie dystonię w 2012 roku, kiedy miałam 30 lat, a dwójka moich pierwszych dzieci była bardzo mała. Dystonia sprawiała, że palce mojej lewej stopy zwijały się lub chrupały w kierunku podeszwy. Trochę utykałem, ciągnąc stopę i z czasem rozwinąłem więcej "parkinsonizmów" (charakterystycznych objawów przypominających chorobę Parkinsona), głównie bradykinezję (powolny ruch). Ogólnie rzecz biorąc, chodzenie było dla mnie sporym wyzwaniem i czasami trudno było mi się rozpędzić. W 2018 roku oficjalnie zdiagnozowano u mnie chorobę Parkinsona. To właśnie ta diagnoza sprawiła, że odkryłem społeczność osób cierpiących na chorobę Parkinsona, która silnie wspiera swoich członków w mediach społecznościowych i organizuje podcasty, aby pomóc w rozpowszechnianiu informacji, takich jak korzyści płynące z ćwiczeń w radzeniu sobie z powiązanymi objawami.

Zacząłem używać laski kilka lat temu, gdy leki na Parkinsona nie działały skutecznie (powszechnie znane jako "wyłączone"). Często potrzebowałem pomocy w chodzeniu, a laska nie była najlepszym rozwiązaniem, ponieważ czułem, że potrzebuję dwóch lasek, aby poprawić równowagę i iść do przodu. Ponadto, niska wysokość laski powodowała, że przybierałem nienaturalną pozycję do chodzenia, co czasami powodowało, że wykonywałem szuranie Parkinsona - szybkie chodzenie z wieloma małymi, krótkimi krokami. Nie mogłem się rozpędzić, a zatrzymanie się było trudne. Raz nawet uderzyłem głową w ścianę, bo po prostu nie mogłem wymyślić, jak zatrzymać się na czas!

Moje uszy podniosły się, gdy słuchałem podcastu Larry'ego Gifforda When Life Gives You Parkinson's i wspomniał on o używaniu kijków, które pomagają mu chodzić. Napisałem do Larry'ego na Twitterze i poprosiłem o pełny raport i instrukcje dotyczące zakupu. Nauczyłem się nie bać pytać, gdy jest coś, o czym chcę wiedzieć. Larry odpowiedział, że jedną z rzeczy, które najbardziej podobały mu się w jego kijkach, była pewność siebie, jaką dawały mu w miejscach publicznych. Musiałem to usłyszeć. Jako młodsza osoba z chorobą Parkinsona czułem się zakłopotany chodząc w miejscach publicznych lub w miejscu pracy. Czasami trudności z chodzeniem pojawiały się dość szybko i martwiłem się, że będę musiał wyjaśnić, dlaczego w jednej chwili czułem się dobrze, a w następnej szurałem nogami. Wstyd i niepokój, które odczuwałem, wydawały się znacznie utrudniać mi stawianie kroków.

Urban Poling zauważył tweeta Larry'ego i mnie i dołączył się z własnym tweetem, podając adres e-mail i sugerując, abym wysłał do nich e-mail z prośbą o poradę, jak zdobyć aktywatorów w Nowej Zelandii. Wysłałem e-mail na podany adres, a odpowiedź była szybka, ciepła i pomocna. Byłem zdumiony tym, jak bardzo byli responsywni i pomocni w udzielaniu informacji. (Nie byłem pewien, który typ aktywatorów będzie dla mnie odpowiedni, a także miałem kilka innych ogólnych pytań, na które chętnie odpowiedzieli). Skierowali mnie do Walking Australia, którzy byli równie przyjaźni i zamówiłem u nich kijki Activator. Kiedy przyszły moje kijki, zacząłem uczyć się, jak z nich korzystać. Byłem trochę niepewny, czy robię to dobrze, więc ponownie wysłałem e-mail do Urban Poling, otrzymałem wskazówki i porady, a także kilka linków do filmów instruktażowych na YouTube.

Od razu poczułem się pewniej podczas korzystania z aktywatorów. Są solidne i mocne, mają duże, wygodne uchwyty, a ich dzwonkowate końcówki zapewniają równowagę; nie martwię się o poślizgnięcie. Co więcej, kijki pomagają w utrzymaniu wyprostowanej postawy, gdy wymachujesz ramieniem wraz z krokiem przeciwnej nogi. Mimo że używanie kijków do wspomagania chodzenia wygląda nieco inaczej niż tradycyjny nordic walking, świetnie sprawdzają się one we wspieraniu naturalnego chodzenia.

Jestem zachwycona tym, jak normalnie się czuję, gdy ich używam! To świetne rozwiązanie w biurze, gdy pojawiają się objawy i muszę iść do toalety. Naprawdę pomagają mi lepiej chodzić, gdy mam trudności, bez osłabiania mnie w inny sposób, tak jak robiły to laski. Czuję się wzmocniony!

Z całego serca polecam osobom zmagającym się z chodzeniem wypróbowanie aktywatorów zamiast lasek, ponieważ są one specjalnie zaprojektowane, aby wspierać Cię w chodzeniu bez zgarbionych pleców i obolałych mięśni. Ponadto chodzenie z nimi to świetna zabawa i świetny sposób na delikatne rozpoczęcie ćwiczeń.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mojej podróży z chorobą Parkinsona, odwiedź mój blog zatytułowany "The Parky Ninja" pod adresem theparkyninja.nz

Odważne, zorientowane na rozwiązania osoby, takie jak Emma, są niesamowitymi przykładami tego, że nie można pozwolić, by stan zdrowia nas definiował. Brawo Emma za bycie tak wspaniałym wzorem do naśladowania! Mamy nadzieję, że Aktywatory nadal będą Ci dobrze służyć i życzymy Tobie i wszystkim innym chorym na Parkinsona jak najzdrowszych kroków naprzód.

Udostępnij na

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozpocznij wpisywanie i naciśnij Enter, aby wyszukać

Koszyk
Brak produktów w koszyku.